Mamy kilka propozycji tytułu książki Kay.K. Nie wiem czy się spodobają ale możemy spróbować. Co myślicie o : "Dziennik ABC" lub "Dziennik spokojnego 10-latka" lub "Szkolne ABC lub " Dziennik szalonego 10-latka" lub "Antoni Bartosz Cyr i spółka". Mnie podoba się najbardziej ten ostatni, a Wam?
Co na to autor?:-)
Czekam na emaile : bibliotekazszoi@gmail.com
Wasza BiblioTeka
A oto ciąg dalszy opowieści...
14
kwietnia poniedziałek
Ups! Narobiłem „bigosu”! Jolę wziąłem za chłopaka i pisałem o niej „on”.
Ha, ha, ha! Ha! Należy jej się!
Nie powinno być poniedziałku. Nie
znam kogoś kto by je lubił. No, prócz Eweliny, która po prostu uwielbia szkołę.
Pokręcona! Ale ona już taka jest.
A jednak się myliłem. Niech poniedziałki będą codziennie! 30-tego kwietnia
jedziemy na wycieczkę do Krakowa. Hura! Pani Hortensja Stokrotna, czyli
nauczycielka języka polskiego, dała nam "kartki ze zgodą rodzica,", a my ustalaliśmy
z kim będziemy siedzieć w autobusie i z kim będziemy w pokojach. „Pani
Kwiatowska” (łatwo domyślić się dlaczego tak ją nazywamy) śmiała się i mówiła,
że jeszcze nie wiadomo ilu osobowe są pokoje. Ale my robiliśmy swoje.
- Jak dwu-osobowe to jesteśmy razem.
– stwierdził Grześ
-No jasne!- krzyknąłem. Oczywiście nie rozmawialiśmy na lekcji –
trwała przerwa
- A jak trzy-osobowe to z kim? –
dopytywała się Ewelina
-A można wiedzieć - co cię to
obchodzi?- spytała się nadchodząca Mizia krzyżując ręce. „Pokręcona” zrobiła
się czerwona na twarzy tak, że jej również czerwone okulary prawie zniknęły.
- Jestem… - zaczęła,
spurpurowiała, zacisnęła pięści wydęła policzki i nic więcej nie zrobiła
-Chomikiem?- podsunęła jej Ula
-Fioletowa?- spróbował Grześ
-Zła?- też dołączyłem się do zabawy
Ewelina popatrzyła na nas ze
zgrozą.
-Ciekawa?- zgadywała grzeczniej
Mizia
-Mądra? – Baton przesadził
-Dociekliwa?- pytałem
„Pokręcona” nadal stała wryta i
patrzyła na nas jakby czekała na ciąg dalszy
-Oczytana?- tu zgodzę się z Ulą.
Choć z podkrążonymi oczami nie wygląda dobrze.
-Miła? Ładna?- (brak komentarza)
-Ewelina?- nie chciałem więcej
słuchać tego, co te dwa „dowcipnisie” mówią.
Mizia - wspaniała uczennica nie
wytrzymała- parsknęła śmiechem i chichotała przez całą przerwę i jeszcze kawałek lekcji...
autor : Kay.K
Uważam, że najlepszy będzie tytuł "Dziennik ABC" lub "ABC i spółka". Co na to autorka?
OdpowiedzUsuńMyślę, że autorce spodobał się tytuł ABC i spółka :-)))
UsuńNie mogę się doczekać dalszego ciągu!
OdpowiedzUsuń