środa, 22 marca 2017

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty...:-)

Witajcie lubiący wiosenne słońce i porządki:-)



Czas odkurzyć półki z książkami. Przejrzeć wszystkie zapomniane tomy, woluminy, księgi
i książeczki. W bibliotece także robimy wiosenne porządki. Na jednej
z półek, w samym rogu regału stała zapomniana i dawno nie czytana, wspaniała książka Ewy Nowackiej "Małgosia contra Małgosia". Jak łatwo się domyśleć, skoro wiosna już do nas  zawitała, jest to książka
o miłości, o miłości ale nie tylko.
Małgosia, współczesna nastolatka zostaje przeniesiona za sprawą magii do XVII wieku. Nieoczekiwanie, przypinając do swej piersi rubinową broszkę, staje się jejmościanką Małgorzatą, przenosząc się do Polski szlacheckiej, pełnej konwenansów i starych dworków. Zamieszkuje w dworku, zastępując tam swoją rówieśnicę, która z kolei zajmuje jej miejsce. Uruchamia to lawinę śmiesznych pomyłek i dramatycznych nieporozumień. Co gorsza, nagła zamiana ról wymaga od Małgosi znacznej zmiany charakteru. O ile Małgosia współczesna jest osóbką wyszczekaną i pyskatą, twardą i nieustępliwą, o tyle już od waćpanny Małgorzaty oczekuje się cech, które powinny cechować każdą młodą szlachciankę: pokory, pracowitości, spokoju
i wstydliwości.

Świat się zmienia wraz z mentalnością ludzi, toteż bywa ciężko. Nagle zostaje obdarowana dwiema siostrami, których nie znosi, a które są wzorami panieńskich cnót, zaprzęgana zostaje do rozmaitych robót domowych, o których do tej pory czytała tylko w książkach, a na dodatek jej starodawna imienniczka najwyraźniej kręci z waćpanem Joachimem...
źródło opisu : http://lubimyczytac.pl
Zachęcam do przeczytania Wasza BiblioTeka :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz